Jeśli śledzicie mój profil na Instagramie zapewne kilkakrotnie widzieliście, że często piekę ciasto drożdżowe. Tak, to moje ulubione i najprostsze ciasto. W sumie, to na równi z marchewkowym ;-)
Wiele z Was pytało mnie o przepis więc postanowiłam zamieścić go tu na blogu. Obiecałam Wam też kiedyś przepis na chleb, który często piekę i również pokazywałam Wam go na Insta więc spodziewajcie się go wkrótce ;-)
Wracając do ciasta drożdżowego, jest to bardzo bardzo bardzo prosty przepis i łatwo go zapamiętać. Przepis powstał metodą prób i błędów udoskonalając podstawowy przepis na swój sposob. Wszystkiego się daje "po jednym" lub "po pół" i przez to łatwo mi go robić bez kartki. Tylko drożdże i jajka są w innej proporcji.
Nadzienie tak naprawdę może być jakie ktoś sobie zamarzy. Ja ostatnio próbowałam z Nutellą i masłem orzechowym.
Składniki:
1kg mąki pszennej
1 szklanka cukru
1 margaryna
1 cukier waniliowy
Pół litra mleka
5 jajek
3 opakowania drożdży w proszku
Szczypta soli
Wykonanie:
Mąkę mieszamy z drożdżami a następnie z cukrem i solą. Wbijamy jajka i lekko zamieszajmy widelcem. Podgrzewamy mleko (ja zwykle 40 sekund w mikrofali), żeby było ciepłe ale nie gorące i topimy margarynę. Uważajcie, żeby się nie "zagotowała" tylko rozpuściła.
Dodajemy mleko i margarynę na zmianę do mieszanki i mieszamy - ręka lub widelcem. Po wyczerpaniu składników wyrabiamy ciasto. Dodajemy mąkę dotąd aż ciasto będzie "odstawać" nam od ręki i nie będzie się kleić. Tak przygotowane ciasto odstawiamy do wyrośnięcia aż podwoi swoją objętość.
***Ja zwykle otwieram piekarnik i w temperaturze 50 stopni zostawiam ciasto w misce przykryte czystą ściereczką przy otwartych dzwiczkach.
Po wyrośnięciu przechodzimy do wałkowania. Zwykle robię ciasto w formie chałki więc z tej porcji wychodzą mi dwa ciasta w tacce keksówce. Dzielę ciasto na 4 części ale jeśli mam tylko jedno nadzienie to dzielę na 2.
Jedną część wałkujemy i smarujemy pierwszym nadzieniem. Tutaj Nutella i jeszcze posypałam na wierzch zmielonymi orzechami nerkowca (bo tylko takie miałam w domu).
Wkładamy do formy i zostawiamy do wyrośnięcia na ok 20-30 minut.
Nagrzewamy piekarnik do 180 stopni i gdy ciasto nam nieco powiększy objętość wkładamy je do piekarnika i pieczemy ok 50minut.
Po upieczeniu wyciągamy je z piekarnika do ostygnięcia. Smacznego!!!
***To ciasto ma szerokie zastosowanie. Ten sam przepis używam do rogalików czy bułek. Również do pasztecików ale wtedy nie dodaję cukru.
Wiele z Was pytało mnie o przepis więc postanowiłam zamieścić go tu na blogu. Obiecałam Wam też kiedyś przepis na chleb, który często piekę i również pokazywałam Wam go na Insta więc spodziewajcie się go wkrótce ;-)
Wracając do ciasta drożdżowego, jest to bardzo bardzo bardzo prosty przepis i łatwo go zapamiętać. Przepis powstał metodą prób i błędów udoskonalając podstawowy przepis na swój sposob. Wszystkiego się daje "po jednym" lub "po pół" i przez to łatwo mi go robić bez kartki. Tylko drożdże i jajka są w innej proporcji.
Nadzienie tak naprawdę może być jakie ktoś sobie zamarzy. Ja ostatnio próbowałam z Nutellą i masłem orzechowym.
Składniki:
1kg mąki pszennej
1 szklanka cukru
1 margaryna
1 cukier waniliowy
Pół litra mleka
5 jajek
3 opakowania drożdży w proszku
Szczypta soli
Wykonanie:
Mąkę mieszamy z drożdżami a następnie z cukrem i solą. Wbijamy jajka i lekko zamieszajmy widelcem. Podgrzewamy mleko (ja zwykle 40 sekund w mikrofali), żeby było ciepłe ale nie gorące i topimy margarynę. Uważajcie, żeby się nie "zagotowała" tylko rozpuściła.
Dodajemy mleko i margarynę na zmianę do mieszanki i mieszamy - ręka lub widelcem. Po wyczerpaniu składników wyrabiamy ciasto. Dodajemy mąkę dotąd aż ciasto będzie "odstawać" nam od ręki i nie będzie się kleić. Tak przygotowane ciasto odstawiamy do wyrośnięcia aż podwoi swoją objętość.
***Ja zwykle otwieram piekarnik i w temperaturze 50 stopni zostawiam ciasto w misce przykryte czystą ściereczką przy otwartych dzwiczkach.
Po wyrośnięciu przechodzimy do wałkowania. Zwykle robię ciasto w formie chałki więc z tej porcji wychodzą mi dwa ciasta w tacce keksówce. Dzielę ciasto na 4 części ale jeśli mam tylko jedno nadzienie to dzielę na 2.
Jedną część wałkujemy i smarujemy pierwszym nadzieniem. Tutaj Nutella i jeszcze posypałam na wierzch zmielonymi orzechami nerkowca (bo tylko takie miałam w domu).
Dzielimy ciasto wzdłuż długiego boku na pół i zwijamy w rulon. Podobnie robimy z drugą częścią ciasta ale smarujemy ją masłem orzechowym.
Otrzymaliśmy 4 rulony - 2 z Nutellą i 2 z masłem orzechowym. Teraz pora na składanie. Kładziemy wszystkie rulony obok siebie - na przemian z Nutellą i z masłem orzechowym, i zaplatamy warkocz.
Wkładamy do formy i zostawiamy do wyrośnięcia na ok 20-30 minut.
Nagrzewamy piekarnik do 180 stopni i gdy ciasto nam nieco powiększy objętość wkładamy je do piekarnika i pieczemy ok 50minut.
Po upieczeniu wyciągamy je z piekarnika do ostygnięcia. Smacznego!!!