Z sentymentem wieczorami buszuję po Internecie w poszukiwaniu odcinków ulubionych seriali. Ale seriali, z którymi rosłam. Lata 90. obfitowały w napływ amerykańskich seriali dla każdej grupy wiekowej. Choć mi i mojemu rodzeństwu niektóre z nich było zabronione oglądać to gdzieś ukradkiem podglądaliśmy co tam leci lub czekaliśmy aż rodzice wyjdą z domu, żeby w te pędy lecieć do telewizora. Jedno z nas zawsze siedziało bliżej ekranu aby w razie czego móc przełączyć gdyby rodzice weszli. Tak- o pilocie do telewizora nie było wtedy mowy no chyba, że można tak nazwać najmłodszych z mojego rodzeństwa, którzy byli wysyłani do przełączania guzików na panelu obrok ekranu.
Największym sentymentem darzę cztery ówczesne seriale - "Dynastia", "Przyjaciele", "Beverly Hills 90210" i "Sabrina- nastoletnia czarownica". Wraz z wiekiem zmieniały się seriale choć tak naprawdę Dynastia była pierwszym który oglądałam. Któż nie pamięta rodziny Blake'a Carringtona, której losy z ogromnym zapałem śledziła moja mama i pewnie 3/4 naszej wioski.
Jednak szybko polubiłam się z innym serialem. Na serial o nastolatkach z Beverly Hills byłam za mała więc zaczęłam oglądać ten o nastoletniej czarownicy i jej zwariowanych ciotkach. Oczywiście główna bohaterka nadal była o wiele lat starsza ode mnie ale przynajmniej nie było tam golizny więc serial był "dozwolony" ;-) Dopasowane w talii kótkie sukienki, rozszerzane rękawy, choker'y i mini spódniczki. Sandałki na wysokiej koturnie lub grubym słupku. Kwintesencja stylu amerykańskich dziewcząt lat 90. Nie zapominajmy również o jej ciotkach, które zawsze wyglądały stylowo. Zwariowana i kolorowa ciotka Hilda i ta bardziej elegancka i stonowana ciotka Zelda.
Początkowo zakazanym serialem był dla mnie "Beverly Hills 90210" o dosyć luźnym podejściu do życia grupy amerykańskich nastolatków. Łatwo zauważyć, że część motywów przewodnich tamtych lat znowu można znależć we spólczesnym street stylu. Mamuśkowe jeansy, luźne marynarki i koszule, mini spódniczki o linii litery "A", wysoki stan czy wiązane w pasie koszule i krótkie topy przed pępek.
"Dynastia" była pierwszym serialem , który oglądałam. I choć niedługo potem w telewizji pojawiły się "Moda na sukces" czy "Żar młodości" o podobnej fabule to jednak ten pierwszy najbardziej kojarzy mi się z czasami dzieciństwa. Każde rodzinne spotkanie kończyło się dyskusją pomiędzy moimi ciotkami o Alexis i Krystle. Serial o bogaczach więc i stylizacje mocno bogate. Cekiny, błyskotki, złoto, zwierzęce wzory. Bufiaste rękawy, mocno dopasowane w talii garsonki czy sukienki. Widziałam podziw w oczach mojej mamy i ciotek jakby każda z nich marzyła choćby o jednej z tych kreacji.
Największym sentymentem darzę cztery ówczesne seriale - "Dynastia", "Przyjaciele", "Beverly Hills 90210" i "Sabrina- nastoletnia czarownica". Wraz z wiekiem zmieniały się seriale choć tak naprawdę Dynastia była pierwszym który oglądałam. Któż nie pamięta rodziny Blake'a Carringtona, której losy z ogromnym zapałem śledziła moja mama i pewnie 3/4 naszej wioski.
Jednak szybko polubiłam się z innym serialem. Na serial o nastolatkach z Beverly Hills byłam za mała więc zaczęłam oglądać ten o nastoletniej czarownicy i jej zwariowanych ciotkach. Oczywiście główna bohaterka nadal była o wiele lat starsza ode mnie ale przynajmniej nie było tam golizny więc serial był "dozwolony" ;-) Dopasowane w talii kótkie sukienki, rozszerzane rękawy, choker'y i mini spódniczki. Sandałki na wysokiej koturnie lub grubym słupku. Kwintesencja stylu amerykańskich dziewcząt lat 90. Nie zapominajmy również o jej ciotkach, które zawsze wyglądały stylowo. Zwariowana i kolorowa ciotka Hilda i ta bardziej elegancka i stonowana ciotka Zelda.
Początkowo zakazanym serialem był dla mnie "Beverly Hills 90210" o dosyć luźnym podejściu do życia grupy amerykańskich nastolatków. Łatwo zauważyć, że część motywów przewodnich tamtych lat znowu można znależć we spólczesnym street stylu. Mamuśkowe jeansy, luźne marynarki i koszule, mini spódniczki o linii litery "A", wysoki stan czy wiązane w pasie koszule i krótkie topy przed pępek.
Seksowna Rachel, zwariowana Phoebbie i rozważna Monica to ulubione trio innego kultowego serialu XX wieku! Kto z nas nie widział choćby jednego odcinka serii "Przyjaciele"? Chociaż nie oglądałam tego sumiennie odcinek za odcinkiem to przerzucając kanały zawsze zatrzymywałam się na tym serialu. Hipiska Phoebbie daleka była do moich oczekiwań modowych ale Monica i Rachel zdecydowanie do dziś są moimi stylowymi ulubienicami. Na ich zgrabnych figurach nawet getry czy męska koszula wyglądały idealnie :)