Przynajmniej raz w miesiącu ja i mój mąż staramy się wychodzić. Sami. Bez dzieci. Czyli czas tylko dla nas. Czy to parę drinków w ulubionym pubie czy kolacja w restauracji albo fajny film w kinie. Czasami wszystko razem w zależności od długości wieczoru. A skoro to nieczęste wyjścia to zdecydowanie obowiązkowy jest wtedy wieczorowy zestaw.
W drodze na ostatni z takich wieczorów powstały zdjęcia dzisiejszej stylizacji. Trochę taki niezmierzony "glam rock". Ale czułam się w tym zestawie niesamowicie seksownie. Bo choć nie było odkrytego dekoltu czy długości mini to jednak szpilki, cekiny, ołówkowa spódnica i czerwona szminka stworzyły bombowy zestaw. Mój idealny zestaw randkowy :-)
W drodze na ostatni z takich wieczorów powstały zdjęcia dzisiejszej stylizacji. Trochę taki niezmierzony "glam rock". Ale czułam się w tym zestawie niesamowicie seksownie. Bo choć nie było odkrytego dekoltu czy długości mini to jednak szpilki, cekiny, ołówkowa spódnica i czerwona szminka stworzyły bombowy zestaw. Mój idealny zestaw randkowy :-)
spódnica - Next
ramoneska - New Look
T-shirt - Calvin Klein na Zalando TUTAJ
szpilki - Zara (stara kolekcja)
kopertówka - Tk Maxx
zegarek - Michael Kors
bransoletki - By Dziubeka TUTAJ