Miałam kilka rzeczy na liście, które chciałam upolować po niższej cenie. Jednak większość z nich nie była przeceniona i nadal jest sprzedawana w nowym sezonie. Za to wybór padł na kilka rzeczy, o których wcześniej bym nie pomyślała albo nawet nie widziałam wcześniej w ofercie a pojawiły się w mojej szafie w bardzo przystępnej cenie.
Zapraszam na moje letnie podsumowanie zakupowe gdzie znajdziecie nowości wyprzedażowe jak i te kupione wcześniej w regularnej cenie.
Cudowny komplet biżuterii od ByDziubeka. Zakochałam się w nim od pierwszego wejrzenia. Kolczyki choć duże to bardzo lekkie. Do wyboru kilka innych opcji lub moja TUTAJ.
H&M
Kurtka z imitacji skóry typu biker była pierwszą dodaną rzeczą do koszyka. Co mnie zdziwiło, na angielskiej stronie była przeceniona o ponad połowę a na polskiej bardzo niewiele. Poza tym, rozmiarówka była bardzo zaniżona więc musiałam wymienić na rozmiar 2 razy większy. Widzieliście już ją w stylizacji na blogu z wiązanymi spodniami z Zary TUTAJ :)
Podobnie było z bluzą jeśli chodzi o ceny. Na polskiej stronie wcale nie była przeceniona. Choć ta akurat wpadła do koszyka przypadkiem. I to był bardzo udany przypadek.
New Look
Wyjątkowo duże zakupy w New Look. Aż dwie pary butów (obie kupione po 60% obniżce) i jeansy z mocno postrzępioną nogawką z wysokim stanem. Mieliście okazję zobaczyć je w stylizacji na blogu ;)
Velurowe buty okazały się w rzeczywistości bardziej amarantowe niż bordowe ale są super wygodne i stopy pięknie się w nich prezentują.
Primark
Tu obeszło się bez przecen ale za to udało mi się kupić w końcu sandały. I to w super ekstra niskiej cenie bo niecałe 20zł.
Oprócz nich pojawiły się w moim dziale "basic" 2 topy idealnie układające się na sylwetce i stanowiące podstawę do niejednej stylizacji.
Mango
Jedyną rzeczą, na którą czekałam w Mango była bluza z kokardkami. Niestety została wyprzedana jeszcze przed sezonem obniżkowym. Na szczęście zapisałam ją do powiadomień i kiedy tylko pojawiła się znów w magazynie otrzymałam maila i mogłam ją zamówić :) z dwóch odcieni zielonego wybrałam miętową wersję.
Casualowa sukienka w moim ulubionym kolorze to łup z Romwe (TUTAJ). Świetnie pasuje do sportowych butów ale i szpilek. Tego lata zakładam ją bardzo często na spacery z dzieciakami. Zaletą jej jest to, że po praniu nie trzeba jej prasować a materiał jest miękki i przyjemny w dotyku.
A na co Wy polowałyście podczas letnich wyprzedaży? :)