Krata księcia Walii. W życiu bym nie przypuszczała, że usłyszę tyle komplementów zakładając ten garnitur do pracy.
To kolejny w mojej szafie. Mieliście okazję już zobaczyć tu na blogu kiedyś czarny TUTAJ i czerwony TUTAJ. Jako, że najbardziej lubię nosić marynarki z obuwiem sportowym czy w ogóle płaskim, do pracy połączyłam go ze srebrnymi trampkami. Jedna z moich koleżanek powiedziała, że to najfajniejszy garnitur jakikolwiek widziała i jedyny jaki by sama też założyła bo nie jest "sztywny". I to był dla mnie największy komplement!
Ja też się z nim pokochałam:) i tak jak widzieliscie kilka stylizacji tylko z tą marynarką tak teraz mam dla Was całość i szykują się także posty z samymi spodniami od garnituru. Bo taka jest jego zaleta - można z niego tworzyć masę różnych zestawów!
garnitur - Bershka TUTAJ
T-shirt - Next
Torba - Zara
Trampki - Next
naszyjnik - H&M