Dziewczęco i lekko. Tak mogę najprościej opisać jak czułam się zakładając tę sukienkę.
Ostatnio sama siebie nie poznaję bo nietrudno zauważyć, że nawet na blogu jakoś częściej pojawiają się sukienki...ale może dlatego, że nareszcie znalazłam swoje ulubione typy sukienek? Może. Powoli. Póki co to wyjątki od reguły ale przyznaję, że czułam sie w nich bardzo dobrze. Tak samo i w tej pięknej czerwonej obszytej falbankami.
Korzystając z pięknej słonecznej jesiennej aury poraz kolejny obeszło się bez płaszcza czy kurtki. Kardigan świetnie spełnił rolę okrycia wierzchniego a szpilkom miejsca ustąpiły buty na wygodnym szerokim słupku.
Ostatnio sama siebie nie poznaję bo nietrudno zauważyć, że nawet na blogu jakoś częściej pojawiają się sukienki...ale może dlatego, że nareszcie znalazłam swoje ulubione typy sukienek? Może. Powoli. Póki co to wyjątki od reguły ale przyznaję, że czułam sie w nich bardzo dobrze. Tak samo i w tej pięknej czerwonej obszytej falbankami.
Korzystając z pięknej słonecznej jesiennej aury poraz kolejny obeszło się bez płaszcza czy kurtki. Kardigan świetnie spełnił rolę okrycia wierzchniego a szpilkom miejsca ustąpiły buty na wygodnym szerokim słupku.
sukienka - Next
kardigan - Primark
buty - Next
torebka- Bershka