Wraz z nowym sezonem pojawiły się też nowe trendy. Małe podsumownie możecie znaleźć TUTAJ. W kolejnej odsłonie mojego 'trendowego' cyklu na blogu pojawia się trencz.
Wiem co pomyślicie - przecież to klasyka, nie żaden trend. A i oczywiście! Ale w tym sezonie królował na wszystkich światowych wybiegach i ma być nie odłącznym elementem szafy każdej fashionistki.
Dla mnie był zawsze klasycznym elementem garderoby choć długo tylko 'w głowie'. Widziałam go w wielu stylizacjach na ulicach i blogach ale sama mocno wzbraniałam się od niego. Ilekroć przymierzałam jakiś model czułam się 'przebrana', kompletnie do mnie nie pasował. ALE! Wiem w czym tkwił problem - nie mogłam po prostu znaleźć fasonu dla mnie. A taki się pojawił przypadkiem, kiedy go już przestałam szukać. Bez typowego dla trencza szerokiego stojącego kołnierza, dłuższy krojem i w bardziej casualowym wydaniu, nie opinającym sylwetkę, bez wyraźnie zaznaczonego dwurzędowego zapięcia na guziki. Nawet ostatnio na blogu mogliście oglądać go w stylizacji z perełkowymi jeansami TUTAJ.
Teraz nie wyobrażam sobie sezonu wiosennego czy letniego bez tego typu płaszcza. Sieciówki prześcigują się we wzorach i kolorach (bo kto powiedział, że musi być beżowy?). Jaki klasyczny element garderoby można go było kupić o każdej porze roku ale ze względu na to, że został wpisany w trendy wiosenno-letnie wybór jest na prawdę duży! Stanowi bazę do wielu stylizacji i naprawdę można nosić go na każdą okazję! Z czym go łączyć? Przygotowałam dla Was kilka podpowiedzi :-)
Wiem co pomyślicie - przecież to klasyka, nie żaden trend. A i oczywiście! Ale w tym sezonie królował na wszystkich światowych wybiegach i ma być nie odłącznym elementem szafy każdej fashionistki.
Dla mnie był zawsze klasycznym elementem garderoby choć długo tylko 'w głowie'. Widziałam go w wielu stylizacjach na ulicach i blogach ale sama mocno wzbraniałam się od niego. Ilekroć przymierzałam jakiś model czułam się 'przebrana', kompletnie do mnie nie pasował. ALE! Wiem w czym tkwił problem - nie mogłam po prostu znaleźć fasonu dla mnie. A taki się pojawił przypadkiem, kiedy go już przestałam szukać. Bez typowego dla trencza szerokiego stojącego kołnierza, dłuższy krojem i w bardziej casualowym wydaniu, nie opinającym sylwetkę, bez wyraźnie zaznaczonego dwurzędowego zapięcia na guziki. Nawet ostatnio na blogu mogliście oglądać go w stylizacji z perełkowymi jeansami TUTAJ.
Teraz nie wyobrażam sobie sezonu wiosennego czy letniego bez tego typu płaszcza. Sieciówki prześcigują się we wzorach i kolorach (bo kto powiedział, że musi być beżowy?). Jaki klasyczny element garderoby można go było kupić o każdej porze roku ale ze względu na to, że został wpisany w trendy wiosenno-letnie wybór jest na prawdę duży! Stanowi bazę do wielu stylizacji i naprawdę można nosić go na każdą okazję! Z czym go łączyć? Przygotowałam dla Was kilka podpowiedzi :-)
CASUAL
WEEKEND OUT
DO PRACY
WIECZORNE WYJŚCIE
PONADCZASOWA KLASYKA