Powoli ciepłe warstwy zamieniamy na te lżejsze ale wszystko nadal z umiarem.
Dziś 12 plusie, jutro 20 i tak na zmianę.
Jako odwieczna fanka warstw nieprędko zobaczycie mnie w cienkim topie ;) Ciesząc się wiosenną temperaturą wskoczyłam w zwiewną sukienkę w groszki, na którą zarzuciłam lekki trencz z ciekawym detalem wiązania na rękawach. Póki co nie rezygnuję z botków więc jeszcze potowarzyszą mi w wielu zestawach. Zresztą, kto powiedział, że trzeba je chować po zimie? ;-)
rajstopy - Gatta
botki - New Look