Wszechobecna jesienią krata, w mojej garderobie oprócz garniturowo (mogliście go zobaczyć na przykład TUTAJ) pojawia się również na płaszczu.
Choć nie jest to wcale płaszcz tylko jesienny bo idealnie sprawdza się całorocznie.
W lato mieliście okazję zobaczyć go w casualowej stylizacji TUTAJ a dziś nieco bardziej "kobieco" bo z mini szpileczką i mini spódniczką ;-)
Wkrótce do łask wrócą również moje zimowe "kraciaki" (w krótkiej wersji TUTAJ i maxi TUTAJ) ale wcale mi do tych cięższych okryć nie spieszno ;-) Bardzo lubię warstwy ale takie, które widać a zimą o to trudno ;-)
Taki kraciasty płaszcz w wersji jesienno-wiosennej jest rzeczą bardzo uniwersalną i stanowi bazę wielu stylizacji. Na każdą okazję.
W moim zestawie jedynym printem jest krata na płaszczu. Reszta ubrań jest jednokolorowa ale nieróżnokolorowa. Czerwona spódnica dobrze współgra z czerwonymi pasami kraty ale to jedyne kolorowe akcenty.
Choć nie jest to wcale płaszcz tylko jesienny bo idealnie sprawdza się całorocznie.
W lato mieliście okazję zobaczyć go w casualowej stylizacji TUTAJ a dziś nieco bardziej "kobieco" bo z mini szpileczką i mini spódniczką ;-)
Wkrótce do łask wrócą również moje zimowe "kraciaki" (w krótkiej wersji TUTAJ i maxi TUTAJ) ale wcale mi do tych cięższych okryć nie spieszno ;-) Bardzo lubię warstwy ale takie, które widać a zimą o to trudno ;-)
Taki kraciasty płaszcz w wersji jesienno-wiosennej jest rzeczą bardzo uniwersalną i stanowi bazę wielu stylizacji. Na każdą okazję.
W moim zestawie jedynym printem jest krata na płaszczu. Reszta ubrań jest jednokolorowa ale nieróżnokolorowa. Czerwona spódnica dobrze współgra z czerwonymi pasami kraty ale to jedyne kolorowe akcenty.
płaszcz - TUTAJ
spódnica - H&M (bardzo stara kolekcja)
golf - New Look
botki, plecak, beret - Primark