Przede wszystkim praktyczność! Tak było i z dzisiejszym wieczorowym zestawem.
A raczej zestawem w wieczorowej odsłonie bo ten sam duet - top+spódnica mogliście niedawno zobaczyć TUTAJ na blogu w nieco innym charakterze.
A że ta spódnica dołączyła do grona ukochanych więc zabrałam ją na naszą rzymską podróż z myślą o wyjściu na kolację.
Sprawdziła się idealnie!
To świadczy o jej praktyczności a nie jednorazowym użyciu. W chłodniejszych miesiącach będzie super również z bluzą z kapturem czy swetrem. Ale to jeszcze długo przed nami ;-)
Zapytacie, jak "przeżyła" w walizce...oczywiście potrzebowała żelazka z racji materiału ale ja prasowałam ją....TADAM! prostownicą do włosów :-))) bo nie mogłam doprosić się o żelazko w hotelu. Trzeba sobie radzić, prawda?
A raczej zestawem w wieczorowej odsłonie bo ten sam duet - top+spódnica mogliście niedawno zobaczyć TUTAJ na blogu w nieco innym charakterze.
A że ta spódnica dołączyła do grona ukochanych więc zabrałam ją na naszą rzymską podróż z myślą o wyjściu na kolację.
Sprawdziła się idealnie!
To świadczy o jej praktyczności a nie jednorazowym użyciu. W chłodniejszych miesiącach będzie super również z bluzą z kapturem czy swetrem. Ale to jeszcze długo przed nami ;-)
Zapytacie, jak "przeżyła" w walizce...oczywiście potrzebowała żelazka z racji materiału ale ja prasowałam ją....TADAM! prostownicą do włosów :-))) bo nie mogłam doprosić się o żelazko w hotelu. Trzeba sobie radzić, prawda?
spódnica - Zara
top - Stradivarius
sandałki - Stili.pl