Plisy to nieodłączna część mojej garderoby, podobnie jak marynarki.
Ich nigdy za dużo i mogły by być w każdym wzorze i kolorze.
Mają tyle fanów co przeciwników bo nie wszyscy dobrze się czują w tego typu spódnicach. Niektórzy twierdza, że skracają a inni, że pogrubiają sylwetkę, że trochę "babcine"...
A ja Wam mówię nośmy to to lubimy i w czym czujemy się dobrze, bez względu co mówią inni!
Nawet jeśli na kimś widzę coś "wow" ale sama się w tym nie widzę czy nie czuję to tego nie założę mimo, że ktoś mi powie, że do mnie pasuje. I odwrotnie - jeśli ktoś mi mówi, że nie powinnam ale ja w tym czuję się świetnie to nic mnie nie powstrzyma od założenia.
Ale przede wszystkim próbujmy! I tylko wtedy się przekonamy jak powinna wyglądać nasza szafa :) Ja do plisów długo nie mogłam się przekonać aż nie spróbowałam. I tak od plisowanki w kolorze khaki z przeceny zaczęła się moja miłość.
Może i ten kolor bardziej by pasował jesienią ale ja kolorów się (już) nie boję i pastele o tej porze roku nadal mile u mnie widziane :) Biel i błękit czyli jedno z moich ulubionych połączeń kolorystycznych. I oczywiście nie mogło obejść się bez marynarki! :)
Ich nigdy za dużo i mogły by być w każdym wzorze i kolorze.
Mają tyle fanów co przeciwników bo nie wszyscy dobrze się czują w tego typu spódnicach. Niektórzy twierdza, że skracają a inni, że pogrubiają sylwetkę, że trochę "babcine"...
A ja Wam mówię nośmy to to lubimy i w czym czujemy się dobrze, bez względu co mówią inni!
Nawet jeśli na kimś widzę coś "wow" ale sama się w tym nie widzę czy nie czuję to tego nie założę mimo, że ktoś mi powie, że do mnie pasuje. I odwrotnie - jeśli ktoś mi mówi, że nie powinnam ale ja w tym czuję się świetnie to nic mnie nie powstrzyma od założenia.
Ale przede wszystkim próbujmy! I tylko wtedy się przekonamy jak powinna wyglądać nasza szafa :) Ja do plisów długo nie mogłam się przekonać aż nie spróbowałam. I tak od plisowanki w kolorze khaki z przeceny zaczęła się moja miłość.
Może i ten kolor bardziej by pasował jesienią ale ja kolorów się (już) nie boję i pastele o tej porze roku nadal mile u mnie widziane :) Biel i błękit czyli jedno z moich ulubionych połączeń kolorystycznych. I oczywiście nie mogło obejść się bez marynarki! :)
marynarka, golf, torebka - Zara
spódnica - Glamorous
botki - New Look