Trochę nie mogłam się doczekać już kolejnego postu "stylizacyjnego" więc pomyślałam, że skoro są stare zdjęcia ze spaceru z dzieciakami, czemu ich nie wrzucić i na blog?
Mam nadzieję, że będą inspiracją na niedługą przyszłość i jeszcze na wiosenne dni. Przyznam, że to jeden z moich bardzo lubianych zestawów a przy tym bardzo wygodny i z ukochanym duetem marynarkowo-trampkowym.
Mój sposób na sukienkę "bieliźnianą". Jeśli nie przepada się za głębokim dekoltem wystarczy cienki golf lub t-shirt pod i zestaw staje się o wiele bardziej komfortowy. Wieczorowo sama sukienka wystarczy ale zestaw dzienny równa się z wygodą. To też oznacza, że ta z pozoru "formalna" satynowa sukienka niejedno ma imię i może mieć wiele zastosowań.
Mam nadzieję, że będą inspiracją na niedługą przyszłość i jeszcze na wiosenne dni. Przyznam, że to jeden z moich bardzo lubianych zestawów a przy tym bardzo wygodny i z ukochanym duetem marynarkowo-trampkowym.
Mój sposób na sukienkę "bieliźnianą". Jeśli nie przepada się za głębokim dekoltem wystarczy cienki golf lub t-shirt pod i zestaw staje się o wiele bardziej komfortowy. Wieczorowo sama sukienka wystarczy ale zestaw dzienny równa się z wygodą. To też oznacza, że ta z pozoru "formalna" satynowa sukienka niejedno ma imię i może mieć wiele zastosowań.
sukienka & marynarka - Zara
golf - Primark
torebka - Stradivarius
buty - New Look
biżuteria - ByDziubeka