I tak po prawie trzydziestu latach marzenie się spełniło i nareszcie się taki u mnie pojawił ;-)
To taki maleńki przedsmak jesieni ;-) Z grubszym splotem, nieco oversizowy w piękny delikatny kwiatowy haft. Chyba nie muszę mówić, że pasuje dosłownie do wszystkiego bo i do spodni w kant do biura jak i do potarganych jeansów na spacer po parku. A dziś w zestawie z bieliźnianą spódnicą :) Cudownie łączy się z czerwienią!