Poza tym mnie całorocznie w duszy gra jesień więc z niecierpliwością czekam na ten pierwszy dzień wrześniowy bo warstwy czy cięższe ubrania widziane na mnie w lecie, teraz nie będą już tak bardzo "widoczne", jeśli wiecie co mam na myśli ;-)
Ciepłe swetry, bluzy, workery no i oczywiście niezastąpione marynarki bezkarnie mogę wyciągać na światło dzienne. Moje ulubione części garderoby :)
Zaczynam bardzo w klimacie nadchodzącego sezonu bo jest i krata i brąz i warstwy. Całkiem ciepły zestaw, który przydał mi się podczas zwiedzania Edynburga. Na tą chłodniejszą odsłonę (jeszcze) lata lub (już) jesieni ;-)
marynarka & bluza - Zara
spodnie - Stradivarius
buty - Fila
torebka - Ali Express