Zima trochę zrobiła sobie urlop i piętnastostopniowe temperatury niezmiernie mnie ucieszyły bo mogę wyskoczyć w ulubionym zestawie bez dodatkowych warstw.
Garnitur na sportowo ale już w bardzo wiosennym wydaniu. Bo i pastelowe kolory i lżejsze obuwie i bluza zamiast grubego golfu. Tak lubię siebie najbardziej i tak kocham garnitury najmocniej. Zimą zamieniam bluzę na gruby golf a latem na t-shirt.
Piękny pastelowy odcień błękitu bardzo fajnie zgrał się z jasnożółtą bluzą. Świeżo i lekko kolorystycznie. A zamiast tradycyjnych cygaretek szwedy.
Co tu dużo mówić...no zakochałam się w tym fasonie garnituru!
garnitur - Zara
bluza - NA-KD
torebka - Stradivarius
buty - New Look