Ale, że ja z klasykami nie czuję się za dobrze w "klasycznym" wydaniu to czarny garnitur oznacza u mnie casual i wygodę.
Prosty i bardzo komfortowy codzienny zestaw jest kolejną propozycją czarnego total look'u. Tym razem bardziej wiosennym bo bez grubych golfów czy dodatkowych warstw.
Czapka z daszkiem z imitacji skóry idealnie się z nim zgrała a workery, co tu dużo mówić, mogę zakładać do wszystkiego.
Czarny garnitur to po prostu duet, który stworzyć może nieskończoną ilość zestawów i to żadna trudność go "stylizować". Mając go w szafie wystarczy dorzucić to co lubimy i zawsze będzie dobrze wyglądał. Czy na codzień czy na wieczorowe wyjście. Zresztą pokazywałam Wam moje ulubione połączenia z nim jakiś czas temu temu TU na blogu.
I nie istnieje na niego "sposób", pamiętajcie. To żadna tajemnica czy trudność. Klasyki nie da się zepsuć. Ogranicza nas tylko nasza wyobraźnia ;-)