Tej wiosny znaleźć ją można we wszystkich kolorach tęczy a już na pewno pasteli! I przyznam, że jestem ogromną fanką również takiej jej wersji. Ja znalazłam swoją ulubioną - liliowo-brzoskwiniową w formie mini.
Spódnica ta będzie tworzyć stylizacje formalne jak i casualowe choć tych drugich pewnie będzie więcej w moim przypadku.
Dzisiejszy zestaw to trochę taka propozycja "weekendowa" i jeszcze bardziej wpisująca się w przedwiośnie a przynajmniej na pewno w obecną aurę bo zdecydowanie bliżej nam do marca niż maja ;-)
Kolorystycznie do brzoskwiniowej kraty wpasowała się moja marynarka z garniturowego kompletu i byłby to bardzo lekki typowo wiosenny outfit gdyby nie kilka "docieplaczy". Ciepły golf, kowbojki i rajstopy.