Urlop latem a pogoda raczej wrześniowa. Spokojnie, nie będzie tu wywodów jaka to biedna jestem. A raczej jesteśmy... Jak wiecie za latem nie przepadam bo jesień to moja miłość. Choć dzieciaki jednak to za latem bardziej patrzą...
Za to dla mnie to ochłodzenie czy deszcz to okazja na wskoczenie w ulubione warstwy i marynarki. Stąd też i dzisiejszy zestaw.
Na takie letnie pluchy poleca się bluza z kapturem, spodnie z imitacji skóry i duuuuuuża marynara. Zestaw to jeszcze pamiątka z majowego urlopu nad angielskim wybrzeżem i spaceru między nadmorskimi uliczkami. Przewinął mi się ostatnio w galerii i pomyślałam, że będzie nadawał się na obecną aurę idealnie :)
marynarka & spodnie - Zara
bluza - H&M
buty - Fila