(Zresztą mam wrażenie, że ostatni rok został jakby wymazany z naszej głowy...)
I choć często zdarza mi się z Córą podobnie ubrać (oczywiście nie z przypadku) to nie było jakoś sposobności uwiecznić naszego duetu. Ale tym razem tego dopilnowałam.
Jesienny spacer w pięknych okolicznościach przyrody stał się dobrym powodem do zrobienia kilku zdjęć i na bloga.
Sportowa sukienka z kapturem potrzebowała dodatkowej warstwy więc ja dorzuciłam dużą marynarkę a Małej założyłam kurteczkę w tej samej kolorystyce.
Do tego wzorzyste rajstopy i cięższe buty. Fajnie wyszło bo stylowo a do tego bardzo wygodnie ;-)