Martensy szybko stały się moją ulubioną parą butów. I pasują tak naprawdę do każdego mojego zestawu, który wyciągnęłabym z szafy.
Jednak w moim przypadku garnitur to ich ulubiony partner i tak najczęściej będzie można mnie w nich spotkać.
Dziś garniturowa wersja ze spódnicą czyli garsonka w paski w roli głównej.
Marynarkę widzieliście w typowym kompelcie ze spodniami ale niedawno zestaw ten powiększył się o spódnicę. A raczej spódnico-spodenki :)
Zupełnie przypadkiem bo nie wiedziałam, że istnieje też taka jego część a wyświetliło mi ją w polecanych wyprzedażowych ubraniach. Długo się nie zastanawiałam bo wiedziałam, że będzie stanowić fajną odmianę od czasu do czasu zamiast spodni. A do tego za bardzo korzystną cenę.
Najłatwiej stworzyć mi z tym duetem casualową stylizację a Martensy dopełniły ją idealnie! Bardzo, bardzo MÓJ zestaw bo tak jak lubię najbardziej :)