Cieszy mnie każdy dodatkowy promień słońca! Dla mnie często to okazja do zrzucenia dodatkowych okryć wierzchnich i może taki przedsmak "marynarkowej" pogody...
Ten weekend w każdym razie na to pozwolił i wystarczyła cięższa marynarka zamiast płaszcza. Na pierwszy rzut poszedł komplet w kratę w formie garsonki.
Piękna karmelowa krateczka idealnie zgrała się z ciężkimi kozakami-kaloszami w tym samym odcieniu. I oczywiście nie mogło zabraknąć moich ukochanych wzorzystych rajstop.
Weekendowy smart casual w sam raz na przedwiośnie ;)