Ostatnio zastanawiałam się czy by nie sprobować jakiegoś DIY i zrobić z jednej z moich marynarek krótkiej jej wersji.
Jeśli mi się uda efekt pokażę Wam na pewno i tu na blogu :)
Póki co wersja "kupcza" czyli krótka marynarka i dodatkowo z krótkim rękawem czyli typowa letnia, mini wersja ;-)
A jak "u góry" "krótko" to "na dole" musi być nieco "wyżej" czyli spodnie z wysokim stanem. I to mega wysokim! Poza tym, z mega szerokimi nogawkami ale straaaaaaasznie je lubię!
Przyznacie, że nie jest to klasyczny fason? I te piękne zakładki na lini talii!
Do fioletu marynarki dodałam kwiecisty krótki top i ciężkie klapki. Weekendowy look jak znalazł!
marynarka - Bershka
top - Stradivarius
spodnie - Zara
klapki - Pull&Bear