Powtórzę się, ale przyznacie, że krata to jednak jesienią jest nam najbliższa? Szczególnie ta w neutralnych kolorach.
I tak, jeszcze mamy lato... I tak, kratę można zakładać cały rok. Ale serio - SERIO, na ulicach i w sklepach jej więcej w tym chłodniejszym sezonie. Nawet ja się na tym łapię bo kolorowe jej wersje przewijają się u mnie rzadziej o tej porze roku. Jednak w beżach, brązach czy szarości jakoś "naturalnie" wygrywa w jesiennych stylizacjach.
I od tego ostatniego koloru dziś zaczynam. I to w podwójnej wersji bo z córą :) Pierwszy garnitur u mojej Małej i to w fajnym oversizowym fasonie.
Moja ulubiona opcja smart casualowa czyli na sportowo ze sneakersami w małej i dużej wersji. Nic innowacyjnego ale za to komfortowo, stylowo i typowo jak na mnie :)