Czas na czerwoną kratę!
Stęskniłam się za nią i za tym duetem! Niezmiennie, najbardziej cieszy mnie w tym wyjątkowym czasie przedświątecznym.
Ale i nie wyobrażam sobie też tego okresu bez niej ;) Choćby na świątecznym obrusie czy kokardach na choince.
U mnie pojawia się również na ubraniach - moich jak i córy. Ostatnio wyciągnęłam z szafy garnitur w tym princie. Dobrze go znacie z poprzednich lat.
Dziś w kolejnym casualu ale z białymi workerami i mocną czerwienią golfu. Miękka, gruba, otulająca dziannina pozwoliła na założenie jedynie marynarki, bez dodatkowego okrycia wierzchniego.
Ten garnitur to łatwy wybór jeśli myślimy o typowo świątecznych zestawach a ja tym razem widziałam go z białymi workerami. I powiem, że aż dziwne, że nie widzieliście mnie w takim połączeniu wcześniej tu na blogu....