Chyba nie ma kobiety, która latem nie założyłaby maxi sukienki czy spódnicy.
Jakoś ta pora roku "owocuje" w największy wybór ich wzorów i form.
W mojej szafie nie mam stricte takich letnich modeli ale mam takie, które noszę całorocznie. A zatem i o tej porze roku.
Dziś satynowa czerń, w zestawie który założyłam niedawno na zakupy. Długa spódnica w parze z krótką kamizelką przewiązywaną w pasie. Jest to góra od garnituru, który jeśli pamiętacie towarzyszył mi podczas ostatniej wycieczki do Włoch. A tym razem jako top do satynowej maxi i przyznacie, że bardzo dobrze im razem? ;)