Ostatnio czarne cekinowe spodnie pokazywałam Wam w zestawie z Martensami. Dziś cekiny w czerwieni ale w połączeniu ze szpilkami choć nadal nie w typowo "wieczorowym" , formalnym wydaniu.
Banał jednym słowem. Jak ktoś nie lubi szpilek Martensy jak najbardziej będą wyglądać tu równie dobrze. A że ja lubię i szpilki od czasu do czasu to właśnie w tym przypadku stanowiły świetne uzupełnienie i tej stylizacji.
Czerwień i błysk spodni to kluczowy element całości. Reszta elementów prosta , żeby nie było za dużo "szaleństwa " bo nie miał to być "wieczorowy" zestaw.
Czarny gruby golf i duży, płaszcz maxi to ponadczasowe ubrania, które w połączeniu z takimi czerwonymi cekinami nabierają absolutnie ciekawszego charakteru.